"Oszustka" - a czy ty wiesz kto Cię obserwuje?
W mediach społecznościowych publikujemy każdy swój krok, rytuały, wakacje czy zakupy 👛💰 A czy kiedykolwiek zastanawialiście się kto jest po drugiej stronie ekranu?
Vanessa z pewnością nie, dokumentując swoje codzienne wystawne życie bez poszanowania prywatności swojej czy swoich bliskich 🤔
Nina obserwuje każdy krok rozpuszczonych dziedziców i czekają by zaopiekować się błyskotkami czy antykami, których braku ci nawet nie zauważą.
Ta książka to prawdziwy emocjonalny rollercoaster. Nic nie jest takie jakie się wydaje na pierwszy rzut oka, a zakończenie totalnie wyrzuciło mnie z kapci 😱
Ale może zacznijmy od początku. Już od pierwszych stron zatonęłam w tej historii i z zaciekawieniem śledziłam poczynania naszej bohaterki. Ta książka jest tak zgrabnie przetłumaczona, że wprost przez nią płynęłam nie zauważając mijającego czasu.
Akcja trzymała mnie w napięciu od samego początku popuszczając co jakiś czas tylko po to aby rzucić we mnie jakimś plot twistem, którego zupełnie się nie spodziewałam, a który rzucał mnie na kolana.
Niesamowicie denerwowała mnie postać Vanessy, nie mogę jednak powiedzieć, że ona lub którakolwiek z pozostałych postaci została źle napisana, gdyż wszystkie zachowania i cechy charakteru zarówno jej jak i innych postaci są spójne i na najwyższym poziomie.
Ogromnym plusem jest widoczny tu research w kwestiach prawnych oraz medycznych poczyniony przez autorkę o czym wspomina również w podziękowaniach.
Podsumowując jest to świetna powieść zapewniająca rozrywkę na długie godziny z gwarantowanymi palipitacjami serca gdy autorka odkrywa przed nami kolejne karty, a wszystko okazuje się być czymś innym niż na pierwszy rzut oka oraz bohaterami z krwi i kości.
Dziękuję Wydawnictwu Agora za egzemplarz otrzymany do recenzji.
Komentarze
Prześlij komentarz