"Mój Dom"
Po bardzo długiej nieobecności przychodzę dziś do Was z recenzją powieści "Mój dom"❤️
Powieść ta prowadzona jest w formie pamiętnika i mamy tu do czynienia z dwoma liniami czasowymi, a mianowicie młodością naszego narratora Edwarda oraz jego teraźniejszością.
Powoli poznajemy jego relacje z rodzicami, dziadkami, a później również z rówieśnikami. Przechodzimy przez wszystkie etapy, które ukształtowały go jako człowieka, którym jest dzisiaj.
Odkrywamy historię stojącą za zasłoniętymi oknami, związaną żoną oraz zadaniem, którego kompletację Edward sobie poprzysiągł.
Brzmi niepokojąco? Zaciekawieni?
Jest to bardzo specyficzna powieść, która po przeczytaniu ostatnich kilku stron zostawiła mnie z jednym wielkim mętlikiem w głowie, który stopniowo musiałam sobie uporządkować.
Tak jak przeważnie nie przepadam za wątkami obyczajowymi gdyż mnie nudzą to tu wprost nie mogłam się oderwać. Byłam i nadal jestem pod wrażeniem jak ciekawie można poprowadzić historię nastoletniego chłopca i z jakimi trudnościami i przeciwnościami losu mierzy się osoba, która z perspektywy dorosłych nie ma żadnych zmartwień i jak te doświadczenia kreują nas jako dorosłego człowieka.
Postać dziadka i fragmenty z nim związane nawet teraz jak o nich pomyślę wywołują u mnie ciarki, a zakończenie całej powieści to po prostu był jeden wielki mindblow. Coś wspaniałego.
Jedyne małe ale jakie mam do tej książki, a raczej do tego do jakiej kategorii została przypisana gdyż znalazła się ona w kategorii horror, a horroru samego w sobie tu jest dość mało, osobiście powiedziałabym, że jest to bardziej powieść obyczajowo-psychologiczna z elementami horroru.
Jeśli szukacie nieco niepokojącej, dającej do myślenia oraz wciągającej powieści to zdecydowanie to jest książka dla Was❤️
Czytaliście? A może dopiero macie w planach? Dajcie znać w komentarzach ❤️
Komentarze
Prześlij komentarz