"Black Bird Academy. Bój się światła


Odkładałam pisanie tej recenzji bardzo długo (za długo), ale najwyższa pora się z nią zmierzyć na fali natchnienia po spotkaniu z autorką podczas Warszawskich Targów Fantastyki, które odbyły się w zeszły weekend. 

Cóż mogę powiedzieć no dzieje się od pierwszych stron i akcja oraz niespodziewane plot twisty dosłownie nie dają nam chwili wytchnienia. Brakowało mi trochę Lore gdyż na początku mamy go dość mało ale gdy już się pojawiał to O Panie dowoził jak to tylko on dowieźć potrafi. 

Tym razem nieco zmienimy otoczenie gdyż nasi bohaterowie udają się do Londynu aby wziąć udział w corocznym turnieju Łowców demonów. Tym trudniejsze jest to zadanie bez wsparcia Falco, który zostaje pozbawiony swoich wspomnień i zostaje przywrócony, do że tak powiem ustawień fabrycznych każdego łowcy demonów, więc nasza biedna Lore traci jednego z niewielu swoich sojuszników w tym nieprzystępnym jej świecie.

Jest to niesamowicie wciągająca powieść z świetnie napisanymi i turbo kolorowymi postaciami. Jeśli tak jak ja pokochaliście pierwszy tom to tu przygotujcie się na jeszcze więcej niebezpieczeństw, zaskoczeń i ogólnie rzecz ujmując jednej wielkiej jazdy bez trzymanki. 

Komentarze

Popularne posty