"Loba Negra. Czarna Wilczyca"
U mnie to zależy od historii ale zdecydowanie częściej skłaniam się w kierunku serii zwłaszcza gdy polubię historię jak i bohaterów tak jak to miało miejsce w przypadku "Reina Roja. Czerwona królowa".
Pierwsza część zakończyła się tak szalonym plot twistem, którego się kompletnie nie spodziewałam, że wprost musiałam sięgnąć po drugi tom, który zdecydowanie dorównuje poziomem poprzedniczce 🔥
Tym razem nasi bohaterowie czyli nadprzeciętnie inteligenta Antonia i jej potężny (nie żeby był gruby - ps nadal nie rozumiem tego żartu ale przewija się on przez obydwie części dość regularnie) towarzysz Jon zmierzą się z przeciwnikiem, o którym świadkowie mówią - pojawiła się znikąd, nie ma żadnego rysopisu czy zdjęcia - Czarna Wilczyca 🔥
Cała trójka oraz Rosyjska mafia czy Hiszpańska policja szukają żony brutalnie zamordowanego księgowego mafii, która z jakiegoś powodu jest kluczem do całej tajemnicy 😱
Nie wiem czy to jest kwestia tłumaczenia czy składu czy czegoś innego ale tą powieść czyta się wprost błyskawicznie, ani się obejrzałam, a byłam już w połowie 🙈
Autor od pierwszych stron trzyma nas w napięciu stopniowo dozując informacje przez co nie ma ani chwili na nudę, a przez powieść się mknie z szeroko otwartymi oczami.
Momentami męczyły mnie osobisto-psychologiczno-chemiczne przypadłości głównej bohaterki ale nie jest to w żadnej mierze zarzutem gdyż nadaje jej dodatkowej wiarygodności i nowych odcieni 🔥
Była to świetna przygoda pełna niespodziewanych zwrotów akcji, nietypowych i wielowymiarowych bohaterów ❤🔥
8/10⭐
Czytaliście? A może macie dopiero w planach? Dajcie znać w komentarzach
Recenzja powstała w ramach przedpremierowej akcji recenzenckiej Wydawnictwa SQN.
Komentarze
Prześlij komentarz