"Poszukiwacz zwłok"
Czytujecie kryminały?
Osobiście lubię dobrze napisany kryminał ale dość rzadko po nie sięgam. Tym bardziej cieszę się, że zdecydowałam się przeczytać "Poszukiwacza zwłok", który już od pierwszych stron miło mnie zaskoczył i dał nadzieję na więcej.
Ale zacznijmy od początku. Tym razem towarzyszymy Pani komisarz Wilk, zwanej przez wszystkich Wilczycą nie tylko ze względu na nazwisko. Wrocławska Policja od lat podąża tropem mordercy młodych kobiet, który wymykał im się niczym duch lecz to jedynie początek pełnej nieoczekiwanych zwrotów akcji powieści.
Momentami przedstawione wydarzenia wydawały mi się trochę przesadzone lub chaotyczne lecz to nie pozbawiało ich sensu ani nie odbierało przyjemności z lektury.
Jeśli zaś przyjrzeć się bohaterom to jestem pod wrażeniem szczegółowości i pieczołowitości z jaką zostali wykreowani, zarówno Ci z pierwszego jak i drugiego czy trzeciego planu. Tu nie ma miejsca na przypadki 🔥
Autor zdecydował się wpleść w powieść elementy sensacji co sprawia, że cały czas się coś dzieje, a akcja z każdą kolejną stroną nabiera tempa i jedynie pod sam koniec delikatnie hamuje jedynie po to aby zrzucić na nas prawdziwą bombę 😅
Książka kończy się w takim momencie, że mam nadzieję że doczekamy się kontynuacji gdyż takich rzeczy się po prostu czytelnikowi nie robi 🙈
To było moje pierwsze spotkanie z autorem ale na pewno nie ostatnie, gdyż przez tą książkę się wprost płynie.
7/10 ⭐
Czytaliście? A może dopiero macie w planach?
Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z PRart Media.
Komentarze
Prześlij komentarz