"Zanim zabijesz moją śmierć "

 


Jak tylko zobaczyłam dopisek "napisana przez byłego oficera ABW" to już wiedziałam, że muszę przeczytać tą książkę i był to bardzo dobry wybór.

Schorowany agent Rosyjskiego wywiadu przylatuje do Polski, nie jest on postacią obcą dla naszych służb, więc jego przybycie rodzi wiele pytań oraz stawia naszych agentów w stan gotowości zwłaszcza, że dotychczasowe Rosyjskie wtyki zaczynają się dziwnie zachowywać.

Akcja naszej powieści rozgrywa się w przeciągu kilku dni, więc jak już możecie się domyślać mamy tu nieco ponad trzysta stron pełnych akcji, działań wywiadowczych, konspiracji, walki z nieubłaganie uciekającym czasem, nie zabraknie również zamachów i strzelanin, a to wszystko rozegra się we współczesnej nam Warszawie, choć inne części kraju również są zagrożone.

Muszę powiedzieć, że świetnie mi się czytało tą książkę, a dzięki natężeniu wydarzeń to wprost przez nią płynęłam i z zapartym tchem przewracałam każdą stronę niepewna co się dalej wydarzy oraz czy naszym służbom uda się wygrać nierówną walkę z czasem i rosyjskimi konspiratorami. 

Bohaterowie, których spotykamy na kartach powieści są postaciami z krwi i kości, a ich rozterki nie tylko zawodowe jak i te prywatne, których nie da się oddzielić od pracy ze względu na zażyłości między głównymi bohaterami dają im dodatkową wiarygodność. Poza głównym zagrożeniem zaangażowałam się także w perypetie uczuciowe między Krzysztofem Formikiem, Idą Sawro oraz żoną Pana Formika, chociaż muszę przyznać, że ta ostatnia postać irytowała mnie najbardziej, ale przy tym była bardzo prawdziwa i wiarygodna, więc nie odbieram tego jako minus.

Podsumowując jest to pełna akcji, świetna powieść sensacyjna z świetnie wykreowanymi postaciami i wciągającą fabułą. Musicie to przeczytać.

Recenzja powstała w ramach naboru recenzenckiego na Lubimyczytać.

Komentarze

Popularne posty