"Obserwatorium"
Na Śnieżce meteorolodzy rejestrują serię niepokojących dźwięków, które układają się w niepokojący komunikat, a to dopiero początek niewyjaśnionych i coraz bardziej przerażających wydarzeń, a co gdybym Wam powiedziała, że coś podobnego już się kiedyś stało, a mianowicie wieki temu. Zainteresowani?
Początkowo miałam nieco problem wgryźć się w tą powieść, ale jak już się wciągnęłam to stała się wprost nieodkładalna. Z pozoru mała rzecz ot zakłócenia komputera, dziwnie dźwięki i dziwna komórka burzowa są tylko początkiem niepokojącej historii momentami mrożącej krew w żyłach, która już raz się wydarzyła na tym terenie, a z każdym dniem sytuacja pogodowa się pogarsza, pojawiają się nowe poszlaki w próbach odkrycia z czym mamy do czynienia, a na miejsce anomalii wysyłane są coraz to kolejne służby i sztaby specjalistów, których zadaniem jest wyjaśnienie całej sytuacji.
Dawno nie czytałam tak ciekawego, nietuzinkowego i wciągającego thrillera. Autor wplata tu elementy Sudeckich legend i podań, które tylko dodają dreszczyku i nuty tajemnicy całej historii.
Uwielbiam klimat tej powieści, a im dalej w las tym częściej po mojej skórze przebiegał dreszcz niepokoju, a gdy podczas jednej ze scen trzasnęło mi okno od przeciągu to aż podskoczyłam. Myślę, że to jest idealna historia do filmowej adaptacji, za którą oczywiście trzymam kciuki, super byłoby zobaczyć tak ciekawą i klimatyczną historię na wielkim ekranie.
Mimo, że jest to debiut autora to zupełnie nie da się tego wyczuć i osobiście w pewnym momencie zupełnie o tym zapomniałam, więc jeśli tak wygląda pierwsza powieść to cóż zostaje mi powiedzieć jak nie to, że z niecierpliwością czekam na następne książki.
7/10Recenzja powstała w ramach współpracy barterowej z PRart Media.
Komentarze
Prześlij komentarz